sobota, 3 września 2011

3rd September







taki wstęp odnośnie wczorajszych odwiedzin u chłopaków, zdjęcia nieostre, zaciemne, bla bla... wróciłam do domu o 1, wstałam dziś o 8 bo muszę iść dokupić coś do prezentu. wczorajszy dzień w szkole to wielkie przywitanie ze słowem MATURA i pierwsze fakultety. jestem troszkę przerażona, ale na szczęście nie znam jeszcze planu zajęć na poniedziałek, dlatego mogę spokojnie spędzić weekend ! dziś osiemnastka Agatki, za tydzień Festiwal na salce. zaczynam czuć urok weekendów roku szkolnego. są zdecydowanie lepsze niż te wakacyjne.

Brak komentarzy: