czwartek, 1 września 2011

1st September

dziś jest sennie. trzecia kawa nic nie pomaga. siedzę na ziemi w pokoju przykryta kocykiem i oglądam film próbując nie zasnąć. rozpoczęcie roku i po rozpoczęciu- na szczęście ! chcę już wrócić do codzienności i przyzwyczaić się do szkolnego trybu życia, gdzie rano nie ma czasu na śniadanie, a kawe pije się w łazience susząc włosy. choć śpiochem nie jestem to nie narzekałabym na dodatkową godzinę snu każdego ranka. na dworze czuć już jesień, a od trzech dni każdy wieczór jest chłodny, choć  czasem mam ochotę okryć się juz ciepłym, wełnianym szalikiem, słyszeć szelest liści na chodniku i co wieczór grzać przy ciepłym kakałku- bo lubię jesień. wracając do szkoły to plan nas ponoć nie rozpieścił, a godzin jest tyle, że fakultety będzie trzeba zrobić na 11tych godzinach lekcyjnych. mam 7 biologi w tygodniu, więc zapowiada się niezła zabawa do grudnia. nie chcę o tym myśleć. plan na pierwszy dzień szkoły- wos, biologia, niemiecki, historia, dwie matematyki. trzeba więc leniuchować dziś na zapas.

/ sierpniowe alpjątka/

Brak komentarzy: