nie mam zdjęć, ani nic w tym guście/ pracy jest tyle, że płakać się chce, a na wszystko nie starczy czasu , więc umiejętnie trzeba omijać to co tylko się da. myślę, że za dużo wymagają. w piątek Poznań- za pan brat z wizażem, w sobotę Poznań w innym już celu/ za tydzień w piątek 8nastka/ tymczasem mój kierunek to łóżko, z herbatą i niemieckim na jutrzejsze ustne zaliczenie.
środa, 28 września 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz