piątek, 30 grudnia 2011

30th December

dawno nie byłam tak przygotowana na sylwestrową noc. zakupiliśmy i przygotowaliśmy wszystko, więc odetchnęłam z ulgą. sałatka już zrobiona czeka w lodówce, ciuszki wiszą na wieszaku, akumulator do aparatu już się ładuje. zostało spakować kilka przydatnych na niedzielny poranek rzeczy do torby i cieszyć się, iż to już jutro :)! wygrzebałam z szafy świecącą, cekinową marynarkę (szkoda, że nie srebrną, a czarną), którą zamierzam jutro założyć na tradycyjną małą czarną na szerokich ramiączkach. zobaczymy co z tego wyjdzie.



Brak komentarzy: